łom krwi i atramentu oszaleniem strachu ukryta pod deską podłogi skrobie myśl nierzeczywistą resztkami ciepła uchylam drzwi przerażenia ta ciemność jest wszystkim a zarazem niczym bałagan lepi niechęć do życzeń nadchodzących wyparowuję wnętrzności by oddychać krystalicznym twoim ciałem
:) dzięki za zrozumienie
kawał dobrze krystalizującej z krwi i strachu atramentu pary
Zatrzymał mnie...
pozdrawiam :)
:)
dzięki za zrozumienie
kawał dobrze krystalizującej z krwi i strachu atramentu pary
Zatrzymał mnie...
pozdrawiam :)