Menu
Gildia Pióra na Patronite

Córko

listopadowa noc snem wzrusza
plonie znicz zbolałego sera
cisza skwierczy
moje poczucie nicości i śmierci
zakopuje żywcem wspomnienia
tamtego dnia
kiedy ciepłą dłonią dotykałem
twojej zimnej skroni
jeną łza wzruszenia pożegnałaś życie
na które tak czekałaś
niepoznana ludzkim oczom
mojego serca ambrozjo
dziś oddaje w twoje ręce moje utrapienia
pochłonięty marą życia
wierze że czuwasz
ciało z mojego ciała
krew z mojej krwi
choć zamknąłem tobie oczy
choć cię pochłonęła ziemia
choć oddech ci zabrała
ja dziś wspomnieniem o Tobie oddycham

Ku pamięci Pauliny

24 006 wyświetleń
235 tekstów
6 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!