Liściu zielony, który właśnie wyrastasz... maleńki, wesoły, nieświadomy. Liściu zielony, dorosły, wspaniały, dający cień i ochłodę w letnie upały.
O liściu zielony... czerp z każdego dnia jak najwięcej. Tańcz, kiedy wiatr wieje, odpoczywaj, gdy słońce grzeje i ciesz się gdy pada deszcz, on też bardzo potrzebny Ci jest.
Bo kiedyś liściu zielony, zatęsknisz za tym wszystkim... Staniesz się jak ja żółty, brązowy, z czasem niepotrzebny; i tak jak ja liściu zielony, kiedyś spoczniesz w smutnej jesiennej ziemi.
Chyba że przyjdzie wichura; nagła, gwałtowna, straszna; i zdmuchnie ciebie, liściu zielony zanim zatęsknić zdążysz.