WierszWiersz jesienny Konkurs
Klon
Liść klonu spadł żółty i czerwony Czy to już koniec Promyk słońca przebija się przez kasztany Wyschniete ze skorupki deszczem zalanym Zamarznięte dłonie uciekają w stronę słońca Myśli jesienne przy kominku nie mają końca Kotek wtulony w kocyk Chmurczy jak spadające gwiazdy i liście żółte w nocy.
Autor
269 wyświetleń
2 teksty
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!