Menu
Gildia Pióra na Patronite

Blizny

leżę w prochu i pyle
świat znowu stanął na głowie
patrzę na Ciebie bezradna
choć to Ty masz przebite ręce

wpatrując się w Twoje rany
przestałam dbać o drzazgi

śnił mi się kiedyś w dzieciństwie
szelest anielskich skrzydeł
miałam być perłą w koronie
a jestem tylko cierniem

137 919 wyświetleń
1393 teksty
282 obserwujących
  • giulietka

    9 August 2019, 08:43

    Przyznaję, trochę podróżowałam, trochę leniuchowałam, ale teraz wracam ze zdwojoną mocą:)
    Kawa zawsze się znajdzie, gorzej z weną, ale jak tu trochę pobędę, kto wie... :)
    Pozdrawiam Cię serdecznie M.;)

  • Adnachiel

    7 July 2019, 16:29

    Zwabił mnie szelest anielskich skrzydeł... :)
    Wzruszenie i światło. Oraz wrażliwość, znamienna dla człowieka wiary jest w tym wierszu tak bardzo Twoja, tak bardzo wyrazista, iż ów szelest śni mi się do dziś.
    Piękny, pełen pokory, człowieczy akt zawierzenia.
    I nic w tym dziwnego, że pragnąłbym częściej Cię czytać. Dawno nie spotkaliśmy się na porankowej kawie :)

  • 23 June 2019, 11:53

    Ty też? ;)
    Pięknej niedzieli. :))

  • giulietka

    23 June 2019, 08:49

    Marcin, miło to czytać.

    Art, lubię extremalne sporty :D

    Mirku w samo sedno!

    Przyjemnego wypoczynku Panowie :)

  • fyrfle

    22 June 2019, 19:24

    Brzmi, jak zawierzenie absolutne.

  • 22 June 2019, 17:29

    Madź, znów jeździsz piłą łańcuchową po smoczym sercu... ;)
    Miłego wieczoru. :))

  • 22 June 2019, 14:45

    prześliczna puenta