Leżę nieruchomo w sufit wpatrzony. Gdzie się podziały cywilizacji plony? W ciszy myśl za myślą przed oczyma mi staje. W ciemności serce znak o sobie daje...
Ten dzwon pełny życia przez wielu zapomniany. Dzwon, który został do miana mięśnia zdegradowany. Współczesny człowiek to ciało bez ducha. Współczesny człowiek to studnia sucha.
Kto zamyka oczy, gdy ktoś jest w potrzebie? Kto drugiemu człowiekowi trumnę grzebie? Na te pytania odpowiedź jest jasna. Nowe mieszkanie ludzkiego serca - klatka ciasna.
Tak zwany "postęp" odbiera nam człowieczeństwo. Być dziś wrażliwym to jak przekleństwo. W dzisiejszych realiach brak miejsca na miłość. W pogoni za monetą utraciliśmy bliskość.
Dlaczego z tym wszystkim nic nie robimy? Dlaczego w stagnacji uczuć coraz bardziej tkwimy?
Oj, bardzo dobry wiersz. Im więcej mamy , a zwłaszcza sąsiedzi ;-P, tym chcemy więcej, zatracamy się dla materialnego świata, patrzymy przez banknot, zamiast przez to, co najcenniejsze , miłość, do siebie i do drugich.