Lecz widocznie można
żyć bez Ciebie
pomiędzy Tobą i brakiem
ust
I można się kłaść
bez Ciebie
w źrenicach
I wcale nie muszę
pragnąć
tak bardzo Ciebie
obok
Bo widocznie można żyć
bez tej tęsknoty
która uciska mi żebra
tak je ciasno oplata
aż boli
I można nie myśleć
o Tobie
wciąż
Żyć normlnie
tylko po co
zamykać oczy
i uciekć myślami
od głosu, którego
pragnę słuchać
od oczu, w których
chcę utonąć
od ciała
które moim
już jest
po co
mam udawać
że nie kocham
Ciebie
skoro to uczucie
rozpala mnie
od środka
i po co
mam się budzić
bez tęsknoty
do ust tak słodkich
jak Twoje
Lecz mimo że można żyć
bez Ciebie
to ja położę się obok
i razem będę z Tobą oddychać
powietrzem
tak ciepłym i lekkim
i nie odejdę nagle
jak cień
wyszeptam tylko
cicho kilka liter
w przedsionku
i zniknę, by wracać
wciąż
~ dedykowane
* inspiracja : Maria Pawlikowska - Jasnorzewska
Autor
Dodaj odpowiedź 22 December 2012, 23:14
0 Piękna lekkość słowa pod ciężarem uczuć.
Wiersz wyjątkowy, jak inspiracja;)Odpowiedź 22 December 2012, 19:17
0 Przecudowny wiersz.
Brak mi znów słów, bo jest tak piękny, że do oczu napłyneły mi łzy...
Pozdrawiam miluśko:)
Odpowiedź 22 December 2012, 19:16
0 Pięknym prezentem nas obdarzyłaś…..
Wesołych świąt…..
Odpowiedź