Laura już na Ciebie Miłoszu nie czeka Laura nie zachowa w pamięci tego obrazu Poślubiona innemu, Tobie podobna do głazu Tylko to co jest nieuniknione wciąż odwleka
I Tobie Mickiewiczu nic nie wyzna Laura Jak syrena, która głosem wabi żeglarzy I Ciebie wciągnęła w poczet marynarzy A wizja Twojego końca jest ponura
Lecz i ja dałem jej się bez opamiętania Jak zwykły głupiec wbiegłem w jej sieci I w miejscu serca, została chłodnia
Pogrzebani zostali przez nią wierszokleci I ulatuje nadzieja, wraz z końcem dnia A dziać się tak będzie przez wiele tysiącleci
Piękny, bardzo piękny wiersz. Korzystam z wolnej chwili i czytam z podziwem. Mój program w kompie się zawiesił, nie tracę czasu, zanim kolga naprawi kompa poczytam dalej Twoje teksty.