Menu
Gildia Pióra na Patronite

Tajemnice metafor

Latały Anioły wśród metafor

By tajemnic swych nie zdradzać

Nazbyt pochopnie

Ani ścieżek tajemnych

Błękitem znaczonych.

Szyfr nieliczni znają

Do szkatułek złotawych

Pośród bieli pór ukrytych

Co skarbów nie mierzalnych

Ni złotem ni przepychem świata

Noszą pełne po brzegi.

Nie łatwo dostrzec drżenie powietrza

Wachlarzem skrzydeł wzniecone

Co dni cierpliwie przemienia.

Wybrańcy słońca

Światłości posłańcy

W zatruciu świata w Nich antidotum

Najczulszy dotyk uleczeniem duszy.

19 356 wyświetleń
295 tekstów
23 obserwujących
  • I.Anna

    27 November 2017, 18:47

    giulietka, bardzo bardzo jestem Ci wdzięczna za dodanie błękitu swoja obecnością, bo bardzo Cie cenię. Za namiary na niezwykłe miejsce bardzo Ci dziękuje. Tak kawa była by na pewno fantastyczna tak jak i nasza rozmowa, zatem do zobaczenia

  • giulietka

    22 November 2017, 08:09

    W Szklarskiej jest taka knajpka, nazywa się Metafora i pełno tam malowanych na drewnie aniołów.
    Nie muszę dodawać, że moja ulubiona:)) Chętnie wybrałabym się tam z Tobą na kawę i porozmawiała, nie tylko o aniołach:)
    A wiersz, cóż, jestem pod wrażeniem ile w nim błękitu!

  • I.Anna

    21 November 2017, 12:00

    :) oj tam oj... ale tak ta skromność to cecha wielkich :)
    Wzajemnie miłego dnia :) i pięknego.

  • Adnachiel

    21 November 2017, 11:56

    Możesz mnie nazywać jak chcesz, byle nie Misiu :D
    To ja się czuję szczerze zawstydzony Twoją aprobatą, albowiem ja tu sobie dodaje tylko takie moje... niewysłane listy :)
    Dziękuję i miłego dnia Iw. :)

  • I.Anna

    21 November 2017, 11:50

    Piękne te Wasze komentarze, dziękuję...
    Adnachiel, w końcu nie muszę się skupiać na właściwym zapisywaniu twojego tutaj imienia :) czasem człek ma banalne trudności:)
    Doceniam Twój powrót w moje strony z zacnym trunkiem (hmmm chyba tak nie powinno się nazywać kawy)
    Kiedy czytam te słowa uznania to mnie to onieśmiela, bo nie zasługuję, zwłaszcza w obliczu Twej docenianej twórczości.
    Pięknie dziękuje całym sercem za spacer.
    Czas na moja kawę.

  • Adnachiel

    21 November 2017, 10:39

    To ja sobie tylko usiądę z kubkiem gorącej kawy i napiszę, że to bardzo, bardzo piękny tekst.
    Jest w nim wszystko, o czym chciałem się zadumać na dzisiejszym spacerze :)
    Ot, antidotum na zwykłą, ludzką zatwardziałość.
    Ale ponoć wrażliwość to cecha wielkich...
    Zatem, posyłam ukłony.
    I pozdrawiam Wszystkich :)

  • I.Anna

    21 November 2017, 07:24

    kati bardzo cieszę się, ze zaglądasz do mnie, to jest jak uśmiech :) w pochmurny dzień
    oby jak najwięcej takich uśmiechów
    pozdrowienia

  • kati75

    18 November 2017, 09:50

    piękny wiersz Iwonko jest w nim jakaś tajemnica

  • I.Anna

    18 November 2017, 09:28

    Miło, że zajrzeliście.

    Yestem
    Masz rację. Jest tez tak, ze coś może być bardzo trojące ale w połączeniu z czymś konkretnym bywa lekarstwem.
    W człowieku jest co potrzeba, tylko czemu częściej zło zwycięża zmieniając człowieka w okropnego potwora. Tak jak pisałeś u siebie wszystko ma swoje źródło.
    Pozdrowienia serdeczne zostawiam

    Gabriela
    Dziękuję za chwile zatrzymania się u mnie i serdecznie pozdrawiam

  • 18 November 2017, 00:22

    Trucizna w niewielkiej dawce może być lekarstwem, lekarstwo w zbyt dużej dawce bywa trucizną...
    W człowieku jest wszystko, czego potrzeba... jeśli ma umiar.
    Czemu naiwnie szukamy aniołów w niebie?
    Piękne.
    Dobranoc. :))