Kurz wątpliwości
Przykrywa cienką warstwą
Żywą barwę wspomnień
Doganiam cień niepokoju
Całuję go na pożegnanie
Łagodna obojętność
Tuli wrażliwe serce
A duszy pozwala zasnąć
Burzliwość odległych uczuć
Huragan nieokiełznanych niegdyś emocji
Blednie w pastelach umykającego czasu