MIKRO-SKOK
Krytyczna oliwa w kontakcie z wodą,
dotyk materii - prawie nieśmiertelność!
Uparcie do mdłości przesycona sobą,
zawsze na wierzchu tłusta pazerność.
Potykające się cienie spojrzenia,
pod powieką pryzmat czereśni!
Usypiający łyk przyzwyczajenia,
nawóz kwitnącej na sercu pleśni...
Chuda ćma poparzona jasnością
z pochyloną szklanką na rzęsach!
Hermetycznie otulona bliskością
po samotności sycących kęsach...
Jak kompozytor dźwiękoszczelny,
cicho zdejmuje żywą cześć zwłok!
Z nim w ustach lęk i tort weselny,
a miłość - niepotrzebny mikro-skok...
27 751 wyświetleń
239 tekstów
1 obserwujący
Dodaj odpowiedź