Kruszy się jej dusza pod ciężarem snów,żyła marzeniami, szukała pięknych słów.Łkała osaczona przez jałowe pragnienia w kącie mizantropijnego przeznaczenia.Wyssała z niej życie zmora rzeczywistości,pozbawiając ją…
wiary, nadziei i miłości.
~~Lotta
Autor
26 October 2015, 22:26
Cudowny wiersz :)
26 October 2015, 21:51
Nadziei nie należy tracić...dobry wiersz.Pozdrawiam.