kruszy się biały papiercieniem kładąc dzieńna skrzydłach zmęczeniawagi grzeszków starannie usadzagładząc chłodem skronienie znające jutra
sen nie jest marzeniema jawy nie umiem nazywać
Papużka
Autor
23 August 2014, 01:21
Dziękuję :)Ciepło pozdrawiam Raczku.
23 August 2014, 01:15
Piękny wiersz Papużko!Pozdrawiam :)