Kropelkami zapomnienia leczę nadwrażliwość zapominam na chwilę że można lepiej żyć
Przecież
Nigdy nie było tam życia za rogiem skonało pomiędzy żalem a butelki dnem w czyichś dłoniach przemilczałam
Strach niszczy moje oczy zatapia je w mroku poprzednich lat
Jak głupiec pielegnuję nadzieję każdy oddech kiedyś mija
za bezcen oddałam swoje ciało i krew i duszę
Nie każdy tak ma.
Dziękuję, ostatni, to ostatni, można pomijać :). Jednak ma on dla mnie pewne, ważne znaczenie; jeszcze raz dziękuję.
Piękny, wymowny wiersz. Czytałam kilka razy i nie mogę przestać...choć...szczerze ? pomijam ostatni wers. :)
Dziękuję, ostatni, to ostatni, można pomijać :). Jednak ma on dla mnie pewne, ważne znaczenie; jeszcze raz dziękuję.
Piękny, wymowny wiersz. Czytałam kilka razy i nie mogę przestać...choć...szczerze ? pomijam ostatni wers.
:)