Menu
Gildia Pióra na Patronite

Byłam... Jestem...

Kroczę ciernistą drogą,
Bo dawno już zwiędły róże...
Pytałam mą duszę ubogą,
czy ktoś mnie słyszy tam w górze?

W złym czasie wśród chmur szybowałam,
Urojony szczęścia łut.
Później na oczy przejrzałam
I wracam do cmentarnych wrót.

Blaszka... Ostra, żelazna...
Chwila wytchnienia...
Godna życiowego błazna.
To śmierci marzenia?

Zakończyć czy trwać dalej
W tej komedii czarnej?
Dla publiczności uciechy niemałej?
Wśród ludzi... W ciszy gwarnej?

Może ostatni raz się zatrwożę
Nim odwiedzę śmierci łoże...

...Zostanę.

3293 wyświetlenia
36 tekstów
0 obserwujących
  • Cris

    28 July 2016, 22:46

    ''...Zostanę.'' świetne podsumowanie.
    Pozdrawiam.
    :)

  • M44G

    28 July 2016, 22:30

    Trochę czarno lecz mimo to ładnie. Miłych snów.