Zagrzeb duszy
Krąży w tle upiornej pieśni
Toczy wiatru ponury marsz
Zjawia się znikąd i pozostaje tak
Zalewa bojaźliwe serca i odbiera sen
Przyjaciół dzieli związki łamię w pół
Ze wzgardą stoi spoglądając w bezkresny dół
Spogląda w oczy śmieje się podle
Życie już dawno przestało być godne
Odejdź zatem zjawo nieczysta
Pozostaw myśli wypłukane
Tylko ja Ty i Czysta...
Autor
82 159 wyświetleń
1143 teksty
38 obserwujących