Menu
Gildia Pióra na Patronite

Mijając

Kółko wzajemnej adoracji.
Prowincjonalny punkt pośrodku niczego.
Zburzona perspektywa, negatywne emocje.
Mroczna wizja potraktowana pastuchem czasu .

Zostawiłem tam część siebie.
Moje młodsze, szalone lata,
Lecz przyszedł ten moment na kolejną podróż.
Oni tam zostali i biją sobie brawa.

Nie oczekuję zrozumienia, nie chłoszczę siarczystą krytyką.
Rzeczywistość pisze swój scenariusz.
Chciałoby się gonić marzenia.
Być może ten pociąg już dawno odjechał?

Być może jadę już innym niż tamten?
I jeszcze wszechwładni dali swój popis.
By przybić swe plany, jak gwóźdź do trumny.
Brutalna pobudka z pięknego snu.

742 wyświetlenia
10 tekstów
2 obserwujących