Kolejna miłość przeszła obok ciebie Zapachem zwabiła spojrzenie, żeby zbiec Utrwal piękno rodzącego się uczucia Bólu i niedowierzania , zapisz szeptem w sercu
Szkicuj pocałunki i wyśpiewaj smutek Zadawaj pytania i nie próbuj zrozumieć Wołaj i nasłuchuj innych próśb o miłość Noce staną się wypływającymi okrętami z portu
Życie nie będzie dla was łaskawe Osłabnie wzrok i zrozumiesz czas Wrócisz do domu by przejrzeć się W rzece wspomnień, zasnąć i zapomnieć