Kochana koleżanko, Skarbie serca mego, Przestałaś mnie kochać, Choć nie wiem dlaczego. Czyż Ci wierny nie byłem, Czy z innym chodziłaś? Przysięgam na pieprz suchy, Na zdechłe karaluchy: Jesteś piękna jak kwiat róży, Tylko masz łeb za duży, Usta słonia, mordę konia, Nogi sarny, Słowem - dziewczyna Z Ciebie marna. I tak Ciebie kocham boś jesteś mą jedyna.