Menu
Gildia Pióra na Patronite
Wiersz

Kochana Czesiu

Teksty z obrazami - Kochana Czesiu - exsilentio
Kochana Czesiu - exsilentio

Kochana Czesiu,
U nas był złoty ostatnio wrzesień,
Potem była zima ze śniegiem,
Wiosna i znów lato biegiem.
Moja mama wspominała
Wojnę, kiedy była mała.
Zabrano wam kolory wtedy,
Dołożono mrozu do śniegu.
Rozsypano strach z popiołem,
Zostawiono puste stoły.
Kochana Czesiu, przykro mi,
Że zgasły wtedy Twoje dni,
Że Niemcy uderzyli Cię batem,
Że nie dostrzegłaś pokoju latem.
Przepraszam Cię za cierpienie,
Nie mogłem tego zmienić.
Wtedy mnie jeszcze nie było.
Choć… co by to zmieniło?..
Byłbym taki sam jak Ty,
Miałbym takie same dni
I ból, przerażenie i modlitwę,
Że niemiecki wrzask zamilknie...
Ale może mógłbym zdobyć broń,
Lub choćby złapać Twoją dłoń.
Byłoby nam raźniej trochę,
Nim Niemiec pokryłby nas prochem.
Teraz na szczęście jesteś w domu,
Bóg tata uśmiechnąć Ci się pomógł,
Więc może, kiedy lato grzeje,
Ty się wraz z nami głośno śmiejesz?
Może też, gdy wieczorem wraz śpiewamy,
Ty nucisz lekko Polskę z nami?
Mam taką, droga Czesiu, nadzieję
I dzięki niej do Ciebie się śmieję.
Dlatego piszę ten list w podzięce,
Że wojnę przegrali tamtą Niemcy,
Że polskie nuty ognisko niesie,
Po polskim, szumnym, letnim lesie.
Kiedyś, Bóg da, zobaczę Ciebie,
Gdzieś w jakimś parku, w dobrym niebie,
I jeszcze raz przeproszę za ten czas...
Kończę już list, tylko nie zapomnij nas.

Pamiętający o Tobie Quidem, czyli Paweł.

Quid Quidem

41 962 wyświetlenia
581 tekstów
6 obserwujących