kocham się w sercu zawstydzonym
uśmiechem się tu każdej nocy
gdy rzęsą zalotnie spłoszoną
ty wczytujesz się w moje oczy
rozkwitasz więc rozkojarzasz dzień
przerywasz snu jedwabne nici
gdy dla zasady odchodzę w cień
ty możesz znów pochlebstwa liczyć
telefon szczerzy złowieszczo kły
przychodzisz do mnie jak gdyby nic
uliczna lampa oświetla łzy
bo nie możemy już z sobą być
przez miesiąc a może tysiąc lat
będę patrzył na nasze wrzosy
wsłuchiwał się w szemrzący wiatr
szukał zapachu twoich włosów
15 708 wyświetleń
138 tekstów
21 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!