Menu
Gildia Pióra na Patronite
Wiersz Tekst dnia 22 April 2021

Wrodzona elegancja

kobiety w mojej rodzinie
nie pochodzą z Francji
a szykownie znoszą życiowe wybiegi

krochmalone fartuchy babci
do pola i w gości
na jutrznię i nieszpory
kruszeją
im trudniej znaki z góry
wypatrzeć przez kurzą ślepotę

dziadek nie powiedział kiedy wróci

lakierowane szpilki mamy
na co dzień i od święta
do tańca i po godzinach
miękną
im częściej uciekać skoro świt
trzeba byle wstydu nie było

ojciec nie pamięta żeby wrócić

kobiety z mojej rodziny
wychodzą
po angielsku i z podniesioną głową

12 233 wyświetlenia
103 teksty
8 obserwujących
  • fyrfle

    22 April 2021, 08:23

    Wczoraj podczas wędrówki podjęłliśmy właśnie temat na przykładzie akurat jednej ze sąsiadek i skonstatowaliśmy, że kobietom z lat dwudziestych, czterdziestych, trzydziestych, pięćdziesiątych, sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, to przypisany był los, w którym niosły bardzo bardzo wiele tak zwanych krzyży. Właściwie zaryzykuję, że kobiet, które nie zaznały piekła były jednostki. Wielopokoleniowe rodziny, alkoholizm mężów i synów, bicie, poniżanie, ucieczki z domu z niemowlakami i nikt nie otworzył drzwi, to była norma tradycji, kultury współistniejącej z chorą religią, którą zawiadywali diabli w sutannach. [...]

    • onejka

      22 April 2021, 11:52

      Dobra wypowiedż fryfle, do słowa Teraz. .. gdyby tego nie było co dalej napisałeś miałoby sens. A tak jest tylko ironią i jakby drwiną. Może nie taki był zamiar, ale takie sprowadzenie kobiety do roli tej co to myśli tylko o jednym jest poniekąd śmieszne. Jakże nie znasz kobiet wow !

    • VeritasMea

      23 April 2021, 06:52

      Mam bardzo podobne odczucie - zgrzyta koniec wypowiedzi boleśnie 😔

  • Giakonika

    7 February 2021, 21:41

    Na chwilę przeniosłam się w czasie :)

  • 7 February 2021, 00:35

    Kobiety z klasa, madre