"kiedyś słowem czarowałam mojego chłopca dzisiaj mam ręce we krwi kiedyś słowem malowałam przyszłość dzisiaj wystarczy, że narysuję sobie nowy dom"
na początku była kreska dzisiaj niczym nie różni się od prehistorii uczucia zamknięte w alegoriach usta wykrzywione w uśmiechu serce na dłoni onomatopeiczna złość człowiek nie powinien za dużo mówić Słowo prowadzi do nieporozumień może wyznać prawdę wyrwać serce dać nadzieję pociągnąć za spust ustawić głowy w szeregu zrzucić w dół
Słowo poetów straciło pierwotną moc jest jak podmuch wiatru który nie umie podnieść liścia z ziemi jak trzepot skrzydeł motyla
tłum nie idzie za Słowem tłum tłumi wszelkie przejawy Słowa umacnia mnie w mojej niewierze
bo ja nie wierzę ja wyznaję niewiarę w Słowo. w Jego odpuszczenie. w Jego zmartwychwstanie.