Menu
Gildia Pióra na Patronite

W prawdzie

kiedy się budzę
to najpierw - cisza
a druga - przestrzeń
dużo przestrzeni
jakby nie było nieba i ziemi
tylko ta pustka
i zawiesina
jej nieskończone informacji wiry
puch to i glina
woda i ogień
tak widzę na zewnątrz
jako i w sobie
jako i w górze
tak i na dole
i nagle zwykłe
siedzenie przy stole
cud
onieśmiela.
Jak ja mam teraz
wciąż gonić naprzód
gdy dech zapiera
słońce promieniem
albo śnieg płatkiem
zachwyty zbiera
że krzywy bruk
albo że dzień znów
i że niedziela

9174 wyświetlenia
123 teksty
5 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!