Kiedyś, gdzieś w szkole, Nie pamiętam już której, Uczyli nas historii z jego obrazu Guernica.
Potem ponownie pani od sztuki, Uczyła nas gdzieś w jakiejś szkole, Miłości do malarstwa przez ten sam obraz.
I potem jeszcze raz Kiedyś, gdzieś w kolejnej szkole Pan od historii powiedział, Że przyczyną tego obrazu Był doborowy legion lotników niemieckich Kondor.
Picasso namalował go, bo lubił komunizm, A nie lubił faszyzmu. Próbuję coś z tych historii Picassa i Guernicy zrozumieć. Nic strzelistego nie umiem napisać. Może, że artysta to nie najlepszy człowiek, Aby uwieczniać go w spiżu. Modlę się, ale jakaś siła podpowiada mi Aleppo. I podpowiada - módl się codziennie, A może ten tryptyk, Który kończy wspomnienie Wielunia, Będzie ostatnim takim zbiorowym Triduum Męki Pańskiej.
A teraz słowa kluczowe: kreska, tło, perspektywa i pomiędzy.
Czy politycy i bankierzy postawią kreskę I pod nią już czynić będą miłość? Rzeczywistość artysty, Nie interesujące nikogo tło, Wobec pierwszoplanowości jego geniuszu. Perspektywa, to robić swoje, Pomiędzy wersami odwiecznego "zakładu boga z czartem O kolejną dziejów kartę".
Fyrfle - Oczywiscie że pozytywni proponuję przyjżeć się sprawie. Oszalałe bestialstwo , festiwal mordów zwyrodnienie - gdybyś wtedy tam mieszkał zapewne przystąpiłbyś do Franco . O ile nie jesteś komunistą z wypranym mózgiem.
Owszem -Picasso był pożytecznym idiotą podobnie jak ,,Hemingłej,, - Ale hitoria obrazu jest inna - Picasso namalował obraz pod tytułem korrida i później zmienił nazwę na Guerynica . Był oszustem moralnym. Dodać należy że Niemcy w tym wypadku okazali sie być pozytywni jak i sam gen. Franco. Rewolucja w Hiszpani oraz skala zbrodnii jest tematem wyciszonym a wręczz zakazanym . W powszechnej świadomości to gen. Franco jest zły . A nic nie wiemy np. o komunistach z Polski (żydki) co też mordowali i to w klasztorze .
Dziękuję. Poprosiła mnie znajoma o ekfrazę do jakiegoś obrazu Picassa, no i jak zwykle z ekfrazy nic nie wyszło. Zupełnie w inne rejony mnie coś kusiło.
Ładnie malujesz obrazy słowem. Nie jestem zwolennikiem tak długiej formy w wierszach, ale przeczytało mi się naprawdę płynnie i przyjemnie, więc jestem w tym przypadku jak najbardziej za.