kiedy życie ma w sobie coś z ciszy śmierć staje się muzyką
nie wsłuchuj się w syreni śpiew melodia śmierci to rytm bezwiedny ukołysze utuli uśpi czujność zmysły zdolność czucia zdolność uczucia nie w taki tańczy się takt i śpiewa nie tak się daje młodości upływać
nie usypiaj jeszcze krzykniesz lecz nie pawim głosem i zanucisz naiwną piosenkę sprzed lat spod znaku wiary