Kiedy ziemia zakwita płomieniem
Kiedy ziemia zakwita płomieniem
wtedy niebo w purpurze umiera
zapomnieniem migoczą marzenia
mgła oplata szare buki ramieniem
Obojętnie opadając na kobierzec
rude igły przylegają do modrzewi
żółte plamki wiotkiej brzozy
przygaszoną zieleń przeplatają
Wiatr wygina pamięcią pokoleń
krzyż samotnik butwiej przy drodze
ktoś powiedział że jesień może być piękna
w odpowiedzi piórkami trzepotały łabędzie
Skrzypiał czas pomrukując w kapliczce
chwilą ciszy zapłonęły wszystkie myśli
N a przegubie refleksji w wąwozie
smukłe drzewa dotykały korony brzozy
rzędem mogił okrywała wieczność
przygarbione zakurzone alejki
7630 wyświetleń
254 teksty
2 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!