Dwa światy
Kiedy usłyszałem - koniec
Poczułem ból i żal
I mimo iż to w mojej głowie
Głos spadał a echo tworzyło czas
Bałem się zamkniętych bram
I czytania listów
I czekanie wśród skał
Na urwisku
I wszystkich moich zmysłów
Nijakich kłamstw i prawd
Tego co przyniesie przyszłość
I że nie jestem sam
Przeżyłem mnóstwo snów
Nie były niczym więcej
Kalejdoskopem barw, dźwięków
Doznań cudownym gestem
Odkrywam na nowo świat
Ten wokół mnie, tu blisko
Gdy drzewo więdnie jak kwiat
Dla inspiracji w ognisku
Gdy człowiek choć sensu brak
Wpatrując się w miraże
Tworzy zamknięty świat
Dla niej i swoich marzeń
Autor
12 302 wyświetlenia
150 tekstów
7 obserwujących
Dodaj odpowiedź