Kiedy umieram? Sam tego nie wiem Jedyne co wiem, że dwa razy się urodziłem Oto w tym raju się odrodziłem Tutaj się nie pamięta co to cierpienie Tutaj nie potrzebne jest myślenie Bo po co, skoro nic mi już nie zagrozi Żadne strach mi żył już nie zmrozi Tutaj są wszyscy, których za życia znałem Tutaj wszyscy, których od zawsze kochałem Ani śladu zła w tej krainie Wszelkie dzieło szatana tutaj zginie Lecz tutaj jestem zagubiony Bo za życia cały czas przez zło byłem zniewolony Nigdy nie znałem dobra, miłości i mądrości Dla mnie nie ma powodu do radości Jak się tu odnaleźć nikt by mi nie powiedział Bo szatan nigdy nic mu nie powiedział Co to cierpienie nigdy się nie dowiedział A ja teraz w tej dziurze będę całą wieczność siedział