każdym słowem
odwracasz rzeczywistość
i więzisz mnie
po drugiej stronie lustra
w szklaną taflę
tłukę pięściami
w nadziei że odzyskam
właściwy wymiar
kierunki pomylone
zło z dobrem się miesza
a ty mi mówisz
że szczęście znajdziemy w tym świecie
zniszczyłeś znajome miejsce
z którego zerkałam w zwierciadła
tam przyszłości nie było
tutaj przeszłość nie ma znaczenia
Autor
Dodaj odpowiedź 11 February 2016, 03:17
0 No tak wtedy siąpi małym DESZCZYKIEM, radości kapuśniaczkiem :).
Smutek pogłębiony żalem
pielęgnuję mocno
owijając szalem, aby nie zmarzł !Serce boli, myśl opada
w środek pleców wbita szpada
mojej wiecznej naiwności !W dłoniach dzierżysz sztylet biały,
na języku czarne strzały
kłują ciągle moją duszę !Zmiłuj się ty mój aniele,
pozostawiasz na mym ciele
rany,
które nie chcą się zabliźnić !Ciężką ręką się to pisze i nie chodzi o zbiór fiszek
lecz o wiarę w oczyszczenie duszy
aby mogła się znów cieszyć, płakać, może czasem wzruszać...Odpowiedź 11 February 2016, 03:12
0 To prawda :D na łzy wzruszenia, radości i inne, wynikające z pięknych emocji- nie nakładam embarga ;)
Odpowiedź 11 February 2016, 02:53
0 wiesz... nie będę płakać, bo nie warto :D
dziękuję za Twoją obecność i pozdrawiam.Odpowiedź