Pejzaż serca Kowalskiego Jana
Kawa
za oknem mgła
spokojnie obgryza paznokcie
Niekiedy w życiu Jana
zaczyna się pustka
i w wielkim dzwonie
leży martwy płód
jak na rzeźniczej ladzie
W każdym z nas
jest sznur
który wyślizguje się z rąk
i nogami sięgamy dna
Lepiej niech Jan
nie schodzi do studni
bo w tafli wody
zobaczy własną twarz
obojętną w smutku
Kawa i za oknem mgła
ze szczot zimowych drzew
poderwały się wrony
Cyganka próbowała sprzedać mu dywan
ale on woli mieć czystą podłogę...
Autor
128 103 wyświetlenia
1427 tekstów
95 obserwujących
Dodaj odpowiedź