Menu
Gildia Pióra na Patronite

elegia o

K. K. Baczyńskiemu

a ty chłopcze polski
z bladością orchidei ukołysanej
w źrenicy jak ostatni krzyk
który niby pochód najcichszy
upuściłeś pod krwawiącą pierś pożegnań

jesteś
kluczem żurawim
uchylającym drzwi do błękitu
co każdej nocy przelatuje
ponad okruchem mojego żalu

(2017)

28 885 wyświetleń
275 tekstów
113 obserwujących
  • Kamil Borkowski

    28 September 2017, 20:55

    Josif Dżugaszwili też pisał wiersze, ale z tym to trochę pojechali... Aż mnie zatkało.

  • 28 September 2017, 19:09

    Bardzo ładne.
    Smutne jest jednak to, że dziś Go mylą z Józefem... w piekle...
    http://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/skandal-na-plakacie-dali-stalina-zamiast-baczynskiego/0yekx4s
    Miłego wieczoru. :))

  • fyrfle

    28 September 2017, 16:28

    Jakoś dla mnie orchidee krzyczą żywotną radosną jaskrawością ale uwielbiam Baczyńskiego. Hołdem mu nigdy dość.

  • Kamil Borkowski

    28 September 2017, 15:14

    To trochę jak w zawodach bobslejowych, kiedy sanie docierają na metę szybciej od załogi :D Hahah. Oj, lubiłem bobsleje. Kiedyś. Bardzo kiedyś. Tak bardzo kiedyś, że pewnie wcale.

  • Adnachiel

    28 September 2017, 15:00

    Chyba kpisz :P
    Świetny, cieszę się, że takie wiersze tu nadal powstają.
    A u mnie? Powiedzmy, że wróciłem, ale wena jeszcze w drodze :)

  • Kamil Borkowski

    28 September 2017, 14:48

    Arcy-kiepskie :D
    Co tam słychać? :)

  • Adnachiel

    28 September 2017, 14:43

    Arcy!
    Posyłam ukłony.