Menu
Gildia Pióra na Patronite

Już się bielą wonną wyścieliły łąki,
Na perłach rosy melodię grają wiosny,
Lśni szmaragdem zieleni łuna od sosny,
Co poznała powitania i rozłąki.

Wystrzeliły dziewiczej jabłoni pąki,
Woń różu lejąc, jakby napój miłosny,
By rój motyli zwabić magią radosny,
Pozanęcać pszczoły i kosmate bąki.

I Ciebie przywołać pod sosnę, do sadu,
Byś dłońmi świeżymi szukała stokroci
W oceanie traw, który maj ci wyzłocił

I w głębiach ruty szukała Jego śladu...
Czy się nie zbłąkał między Twój ogród senny
Jego uśmiech majowy, dawny, promienny...

21 191 wyświetleń
266 tekstów
27 obserwujących
  • 11 April 2016, 13:29

    Ładny.

  • 11 April 2016, 04:59

    kiedy ciemno jeszcze za oknem, a śpiew ptaków nie pozwala zasnąć, by nie uronić nic z tej pięknej melodii, to czytając Twój wiersz w takich okolicznościach można się pomylić i ujrzeć jasny dzień w ciemności...
    zwłaszcza, że te różowe pąki jabłoni stoją mi przed oczami bo w moim ogrodzie, ktoś próbował zabić jabłonkę, moją ulubioną, ale dałam szansę uschniętej w zeszłym roku i uradowała przedwczoraj moje oczy. Odpłaciła się pąkami na jednej gałęzi.... reszta sucha, ale jeden konar odżył. Będzie żyć?
    Może zwabi też motyle i bąki, a może i uśmiech Jego majowy, promienny? Chyba zaraz pojadę sprawdzić ;)