Już rzygasz z bólu, czy tylko wyjesz? Wszystko sk*wysyny połamały? Twój Świat cały? Pamiętaj - Nie giń, póki nagle nie zginiesz.
Ona jest jak uśmiech Boga Ty, spisany już na straty, Ze spalonym światem, Zatańczysz śmiechem na drogach.
A może i nie? Kto to wie? No właśnie! Póki nie wiesz ona nie zgaśnie, Bo przecież jutro zawsze jest.
Jestem szczęśliwy, szczęśliwy w ch*j! Spalony zdychałem jak stary plakat, Aż nagle w sercu zapełnił się wakat. Ot! Sruu! I Kapelusznik odtańczył bój.
To nie świat jest zły. To tylko planeta. Taka ciepła skała, Żywa życiem cała. To my.
A jednak w największym dole drogi Niech zawsze trzy będą z Tobą. Wtedy chociaż nie nie masz nikogo. A kiedy idziesz z wiarą, nadzieją I miłością, To idziesz z Bogiem. I tak jest najprościej - daj słowa innym "Idź z Bogiem " bez trwogi. Wtedy będzie lepiej bez niczyjej winy.