Jesteśmy młodzi i już nocami pieką nas zgrzybiałe oczy bolą przeciążone połamane serca usychają jak stare konary dłonie
Młodzi jesteśmy, tacy nowocześnie obrotni I nie mamy czasu dla własnych marzeń Ulatują wielkie banie z mydła By roztrzaskać się o byle suchą gałąź
Łapiemy okazje, promocje i autobusy Wiemy, co grafik podpowiada na jutro Rozdeptujemy mrówki, stare kapsle, biedronki Nie zrywamy kwiatów, które rosną teraz Nic przecież nie widzimy
Młodzi jesteśmy i już wiemy więcej niż wszystko Błogosławiony ten, który mądrość spił z memów Przeklęty, co umie myśleć sam
Jesteśmy młodzi i martwi Jak przystało na modłę dzisiejszych czasów.