Jesteś tu, gdy mnie nie ma. Na skraju serca wspomnieniem cierpienia. Płomiennym bólem, rozpalasz zmartwienia. Gdy wczuwasz się w rolę, uciszasz głos sumienia.
Jesteś tu, drogą własną idąc w ciszy osamotnienia, nie czuć Twego wiatru.
wdech co do tekstów są pisane sercem moim, dziś przekonana o wartości ich.../już wątpliwości mnie opuściły/, a o haiku to ja decyduję czy zechcę dać na portal, ale głowa myśli, że raczej nie dokarmię...więc wzajemnie ''[.........]'' nie doczekasz. miłego dobranoc. więcej nic ode mnie. a teraz sobie pisz ile chcesz, mam to... twoja jedna opinia przeciw wielu, jesteś w mniejszości...nie rusza mnie.
aha ja piszę bezpośrednio z klawiatury albo długopisem lub ołówkiem. I przez myśl mi nie przyszło do głowy by ścierać sobie serce jak gryzmolącą stalówkę maczaną w toksycznym atramencie. :P
o ten tramwaj co nie chodzi wdech. ;) no cóż... też Piszę sercem, bo rozum domaga się uwagi. ;) a właściwie to nie piszę.. one same się "myślą", a ja tylko je spisuję. ;)
~cris znowu zaczynasz półgłówku? potem będziesz się zastanawiać co skasować a co zostawić by wyjść na alberta Eisensteina :P /pomijam że już nigdy nie będziesz przez to zdolna napisać haiku bo jak sama mówisz, że ty piszesz sercem, jak się słyszysz. No tak. Dziwne to całkiem, ale niech ci będzie/ he he