Menu
Gildia Pióra na Patronite
Wiersz Tekst dnia 30 November 2020

emigrantka

jestem tu jeszcze
ale błądzę myślami
coraz ciszej stąpam po ziemi
uchylając niewidzialne zasłony

a tu tyle spraw niezałatwionych
tyle rzeczy odłożonych na co dzień

stary szalik z troski utkany
rękawiczki wciąż nie do pary
czyjeś nieogrzane dłonie

a Ty coraz niecierpliwiej mnie wołasz

każda noc przybliża spotkanie
jak obietnica złożona w gwiazdach
śmierć to klucz zostawiony pod progiem
a grób to furtka w ogrodzie

137 359 wyświetleń
1393 teksty
282 obserwujących
  • Adnachiel

    5 December 2020, 16:47

    Mam chyba przeterminowane okulary, skoro przeczytałem i wydawało mi się, że zostawiłem tu swój wpis...
    Strona najwyraźniej niedomaga pod ciężarem mojego nieziemskiego uroku :P
    Nie chciałbym tak zupełnie wprost namawiać, ale najwyższa pora na giulietkowy tekst dnia w bieżącym miesiącu! :)

    Przyznasz się w końcu, czy sam muszę zgadnąć, że czytasz w księdze Pana Boga, a przynajmniej w tych zapiskach pt: mój Cassel. :))
    Niebawem mam operację, powiedzmy, że pootwierały się stare rany. I tak właśnie myślałem, co mógłbym tu zostawić, na wszelki wypadek. Ale już nic nie muszę wymyślać, bo ten tekst tłumaczy każde drżenie serca. A światło, które mnie dotyka, czyż nie jest oddechem słońca? :)

    Przepiękny wiersz. Zazdroszę :)

  • 30 November 2020, 17:55

    Taaak, teraz wygląda, że to nie Chińczycy, tylko ja rozprzestrzeniłem wirusa... :( chlip, chlip... :P:D
    Gratulacje Madź. :))

  • Infinite Gentleman Night

    30 November 2020, 16:50

    Jak najbardziej zasłużone wyróżnienie Madziu :)
    Gratuluję i spokojnego wieczoru życzę :)

  • giulietka

    30 November 2020, 10:45

    Art, dla mnie zawsze byłeś pozytywny, w pozytywnym tego słowa znaczeniu!:)

    Petro, miło mi Cię widzieć:), ale nie mogę się z Tobą zgodzić!:)
    Trzeba mieć klucz, żeby chcieć szukać furtki.;) Najpierw śmierć, później grób, chyba, że chcesz zakopać mnie żywcem!:)

  • PetroBlues

    25 November 2020, 18:52

    "...grób to klucz zostawiony pod progiem
    a śmierć to furtka w ogrodzie..."

    ...w tej kolejności w sumie też miałoby sens, hehe:)

    Tak na poważnie, dobry tekst, dobry przekaz, widać, że przemyślane. Lubię sobie podumać pod takimi tekstami.

    Pozdrawiam :)

  • 24 November 2020, 12:41

    Madź, sanepid już niczego nie ogarnia, wiem z własnego doświadczenia. :D
    Sąsiedzi... są fajni, cieszyli się, że dzielnicowy do mnie przychodzi, a nie do nich... a poza tym dzielnicowy ostatnio jest też bardzo miły, dzwonił, uśmiechaliśmy się słodko do siebie i machaliśmy przez okienko. :D
    Miłego dnia. :))

  • giulietka

    24 November 2020, 06:33

    Art, ależ skąd, nie smarkaj, sanepid czuwa, jeszcze somsiad doniesie, lepiej kochaj mnie bezobjawowo!;)) Uściski!:)

    Jacku, nie wiem jak to wyjaśnić, ale chciałam przemycić tu światło, w te listopadowe dni, bo skoro życie jest podróżą, to śmierć jest tylko kolejną stacją, za którą zaczyna się prawdziwa przygoda.:) Uśmiecham się serdecznie, dziękuję za odwiedziny!;)

    Rafale, pięknie wydobyłeś tę smugę światła spośród wszystkich odcieni zamyślenia, dziękuję i pozdrawiam ciepło!

  • RozaR

    23 November 2020, 20:01

    Czytam dziś same ładne wiersze .
    Uznanie

  • Infinite Gentleman Night

    23 November 2020, 18:19

    Smutny,a jednocześnie ładny wiersz ...pod koniec widnieje jakby cień nadziei ...może na lepsze życie w innym już świecie .
    Pozdrowionko serdeczne :)

  • Febus

    23 November 2020, 18:13

    Jesienną zadumę daje się odczuć w każdym wersie.
    Stając ze śmiercią twarzą w twarz, czujemy się naprawdę bezsilni, w pełni świadomi kruchości naszej istoty, ale póki trwa życie, może warto uśmiechnąć się przez deszcz? I w jasny, nowy dzień przemienić najsmutniejszą noc.

    Pozdrawiam miło :)