Jestem struną I od skrzypiec smyczkiem Orkiestry areną Etiudą zwykłą
Dźwiękiem zagranym Na trąbce lub harfie Lub innym instrumencie W ciszy bez zmartwień
Lecz gdy ton fałszywy Zabrzmi ckliwie Zamknięty w futerale Posiedzę cierpliwie
Wtedy być może naiwny Będący na wskroś banalnym Zrozumiem siebie A w tym bycie dla innych instrumentalnym