Jestem drzewem Młodym bez liści Dopiero się kształtuję Zaczynam zakwitać Wypuszczam liście Piękne zielone Delikatnie wiaterek Gałęzie owiewa Zaczyna się czas Kiedy piękno Zachwyca innych Nadchodzą ludzie Oglądają mnie Podziwiają ulistnienie Tak się im podobam Chcą mnie mieć Zabierają kawałek Zrywając ze mnie Listek po listku Moje dobre słowo Mój dobry gest Mój czas Moją pomoc Zabierają mi To co im potrzebne Dla ich korzyści Nie mają litości I z każdym listkiem Coraz mniej dobra Robię się płytka A kiedy ostatni listek Zostaje zerwany Zostaje zniszczona Cała w środku pusta Bez liści Tak działa Człowiek na człowieka Ale przecież Jestem tylko Drzewem.
Ty całe dobro w portkach chowasz? haha ;p Ja przez serce do ludzi przemawiam nie przez ubranie jak Ty smoczku ;p Człowiek człowieka by wyżarł , wykorzystują go jak mogą , dobroć jest niszczona , i taki jest przekaz ;)