Nie cała
Jestem
białym dotykiem świtu
rozbryzganym w kwiecie dnia
jak Tequila sunrise
niepowtarzalna
nad granicą świadomości
otwarta rana
z której cieknie potok polnych maków
to ja
niezrozumiana
zmiennie szkląca się
w odbiciach świateł
luster
i znaczeń
jak opal
pod wodny krzyk
strach w okolicach trzewi
tłukące się w samotności szkło
to ja
i dreszcz twojego serca
gdy zbliżam usta
kładę na nich tajemnicę
i rozpływam się w dym
oto ja
nigdy nie cała
a teraz spójrz na mnie znów
i powiedz że umiesz mnie kochać
10 098 wyświetleń
73 teksty
9 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!