Menu
Gildia Pióra na Patronite

Jej oczy rozmarzone

Jesień pełna jest
twoich
mglistych snów

O świcie
bosymi stopami
mokrych traw kosztujesz
ciepłym oddechem

Nawłoć w dłoni
ukrywasz przed brzaskiem
który z korony chmur
po ramionach
ścieka

Lubię kiedy szeptem
halka delikatna jak pajęczyna
spływa z twoich ramion
po plecach zroszonych
promieniem poranka
wylizanych oddechem lata
jeszcze wilgotnych z pożądania

Lubię ciebie na tle pól
żółcących się
drgających w barwach...

127 830 wyświetleń
1427 tekstów
95 obserwujących
  • giulietka

    9 November 2016, 08:54

    Rozkoszny akt miłosny w najdelikatniejszym wydaniu.
    Właśnie tak subtelnie powinno się mówić o miłości...

  • fyrfle

    7 November 2016, 13:58

    Twój wiersz mianuje do tekstu poniedziałku :)

  • onejka

    7 November 2016, 13:46

    Marka romantyczny ? Jesteś świetny w każdej odsłonie :)

  • Bise

    7 November 2016, 13:01

    Niezwykle czyta się Twoją poezję.
    Dla mnie odjazd na polu poetyckim jednak zawsze z rzeczywistością w tle :-)
    Dzięki :-)