Menu
Gildia Pióra na Patronite

Siostra

Jej obecność
zaczynała się od warkocza.
Pachnący olejkiem z winogron
spadał figlarnie do jego otwartej dłoni.
Prosiła wówczas: pomyśl życzenie
i wystarczyło lekko zacisnąć piąstkę,
aby zamieszkało między nimi.

Wyobrażał sobie, że każdy ten pocałunek
jest portretem, płótnem,
na które przechodzą razem.
Gdzie rozłąki są równie zielone
co łąki pełne koniczyn.
I pozostawiał jej swe barwy,
kontury. Odcisk głowy na poduszce.

A ona tak zwyczajnie nadawała imiona
jego palcom,
budowała dla nich szałasy z zapałek
na następną noc.
Oklepywała go po plecach, szeptała: braciszku mój.

28 886 wyświetleń
275 tekstów
113 obserwujących
  • zatopiony.wrak.

    4 January 2020, 08:04

    ehhh, totalnie mnie rozkłada ten wiersz

  • Kamil Borkowski

    4 December 2019, 13:03

    Tak. Tomik, który jest wspólnym projektem kilku poetów, między innymi z Cytatów. Pisany jest z myślą o dzieciach w hospicjach, i będzie sprzedawany na ich rzecz. Planujemy w nim umieścić bajki dla dzieciaków, jak i poezję dla dorosłych. Mam zamiar napisać do konkretnego hospicjum stacjonarnego, kiedy tomik będzie gotowy, i skupić wsparcie na jednym. Jesteśmy na Instagramie, @dzieciuczapoetow
    :)

  • giulietka

    4 December 2019, 11:53

    Wrażliwość na najwyższych obrotach, jak zawsze, a jednak wiersz zupełnie inny...
    Czyżby nowy tomik?;)