Jej życie było ciągłym placem zabaw albo budowy. W zależności który "wujek" ją odwiedzał, ciągle miała coś powywracane do góry nogami albo rozgrzebane w pamięci. Mówili, że nie będzie bolało, gdy uczyli się jej ciała. Nieraz płakała. Wpajano jej, że jest warta "mniej niż zero". W końcu zaczęła odbijać się od dna. Czasem czuła jeszcze cuchnący oddech i zepsuty testosteron.
Ostatnio była bardziej zadowolona z siebie. Zza brudnej koronki uśmiechała się do niej forsycja. Wpuściła trochę wiosny przez otwarte okno, zdmuchnęła kurz z intymnych zakamarków krzeseł. Wyniosła śmieci, przemilczane zadry przestawały boleć. Poczuła cieplejszy wiatr, fajnie zaszumiał we włosach. Była gotowa na nadejście kolorowych motyli. Nawet sąsiad życzliwiej zaczął na nią spoglądać (czy odwrotnie). Nie zostawiał już "listów" na wycieraczce.
Zza czystej firanki, wyglądała motyli, jeszcze przez kilka poranków. Nie nadleciały.
Wybacz , nie doczytałem tego "nie nadleciały" i jakoś tak moje myśli już w lepszą stronę poleciały ,czasami też dobrze jeśli krew zmienia swój bieg ,to tak jakby odtrucie organizmu ,bądź życia symbolizowało . Pozdrowionka serdeczne Sylwia od roztrzepanego znajomka 🙂no i oczywiście to co najważniejsze to mieć nadzieję ,że ten smutek ugasi szelest skrzydeł motylich 🙂🍀tup,tup,tup lecę dalej 😉🐾🍂
Dramatyczny obraz, niestety takie rzeczy się dzieją,tylko nikt o tym nie chce mówić.Ofiara boi się ,wstydzi ,jest pozbawiona swojej woli, myśli,że tak skonstruowany jest świat.Tak można zmanipulować dziecko, nastolatkę wmówić jej to wszystko .Wykorzystać i czuć się bezkarnym.O tym powinno się mówić,nie zamiatać spraw pod dywan,potępiać przemoc wobec drugiego człowieka i bezwzględnie karać!
Koniec jest najsmutniejszy... Takie ofiary, to często bardzo wrażliwe, mądre i atrakcyjne osoby. Zwykle do końca życia mają mniejszą, lub większą traumę. Niekiedy sobie z tym nie radzą... Być może często poruszany temat, ale też takie przypadki się zbyt często zdarzają, a bezkarność krzywdzących nadal razi... Dobranoc. :)
Początek bardzo smutny i życiowy ....dobrze ,że im dalej zaglądamy w tekst ,tym więcej światełka nadziei wygląda w naszą stronę . Kojących snów życzę Sylwia :) ⭐🍂