Menu
Gildia Pióra na Patronite

Dwa razy znieczulica

Jeden raz...

Wiszę na poręczy
wysoko nad litością
uporczywie
ktoś uderza młotkiem
w moje palce
-nie bij - proszę

on wymierza policzek
w mordę i mówi
- to z miłości

proszę
przestań
błagam
a on z uśmiechem ironii niemej
łaskocze mnie po stopach
i mówi
- jak dobrze, uśmiechnij się
bo to zagoi rany, śmiech...

wiszę na zębach

Dwa razy...

Żydowskie wydanie miłości

Miałem pieniądz - alem wydał
jużem nabył
Miałem brata - alem wydał
i tak przeżyliśmy okupację...

Pochowałem go jak brata
czy dobrze?
Przetrwałem okupację.

Marka

127 819 wyświetleń
1427 tekstów
95 obserwujących
  • jendza

    1 July 2010, 13:17

    Tak, świetny.
    Lubię do Ciebie zaglądać, zawsze znajdę coś co mnie poruszy.

  • motylek96

    29 June 2010, 22:47

    Niesamowity