Jak pięknie brzmi cisza
W ubranym mgłą lesie
Usypiająca ból jak lekarstwo
Lecz szlachetna jak cierpienie
Przeszywająca ciało
Od głowy aż po korzenie
Szczęśliwa chociaż samotna
Rozdzierająca chociaż spokojna
Cisza, która jest jak w duszy pustka
Tragiczna i niezrozumiale doskonała