Nurtujące pytania
Jakie słowo ma dzisiaj wartość?
Czy warto rzucać je na wiatr?
Czy na dystans brać każdy wyraz?
Po co jest to słowo honoru?
Gdy nie pamięta się po upływie nic.
Danej obietnicy, sedna przysięgi.
A ktoś czeka nadaremnie na cud.
Czyżby zadrwił sobie zły los?
Czy to wina ludzkiej natury?
Czy po prostu słowo jest śliskie?
Nie trzyma się na języku w ogóle.
Język traci samokontrolę co gada?
W czym jałowość przewyższa?
Gdzie jest granica prawdy i złudy?
Może ktoś to weźmie na głowę mądrą?
I odpowie na nurtujące pytania.
12 February 2022, 10:54
Poeta powiedział:
"Chodzi mi o to, aby język giętki
powiedział wszystko, co pomyśli głowa"Słowa... słowa.... słowa.....
słowa ostre jak cierń, serca ranią,
słowa słodkie jak miód, ludzi mamią,
słowa gorzkie jak piołun, a rany leczą,
słowa pojednania ból niweczą.
Słowa wykrzyczane w złości,
i słowa wyszeptane w miłości,
słowa uśmiechy i słowa grzechy....
Słowa...słowa....słowa.....
słowa obietnice bez pokrycia, na wiatr rzucane,
słowo honoru, na bank dotrzymane,
słowo chwila, odejdzie w zapomnienie,
słowo, które za człowiekiem snuję się cieniem.
Słowa brzydkie, słowo zero. Cholera!
Zabrakło mi słów! Zachowam milczenie.
Dopóki jestem, uczucia wyrażę gestem.Hanna G
12 February 2022, 11:00
Bardzo piękne a zarazem bardzo inspirujące, bardzo dziękuję.
Od słowa do słowa.... Pozdrawiam. :-)