Nie trać humoru jak niebo...
Jak widzisz... to niebo jest smutne.
W kołdrę z chmur się wtulało.
Nie racząc nas pięknem błękitu
z tęsknoty za latem... płakało.
Choć deszczem Cię jesień dziś wita
spraw sobie... parasol tęczowy.
Niech dzień choć jest szarobury
znów stanie się... kolorowy.
I zagraj... nie w klasy. W kałuże.
Jesienią się ciesz chociaż pada.
Nie ważne że... częściej od lata
kaptury na głowy nam wkłada.
Kaloszom... nie żałuj kąpieli.
Przejdź środkiem kałuży pośpiesznie.
Cóż z tego że będziesz mokra niech
będzie nie sucho a... śmiesznie.
13 September 2013, 18:32
Deszcz jest piękny... popatrz na krople z bliska... czyż nie są magiczne... :).
Często biegam z żoną w deszczu... sprawdzamy ile jeszcze mamy w sobie z dziecka :) a i gapiów mniej, więc możemy sobie pozwolić na więcej swobody :)
13 September 2013, 18:29
Ale fajowy wiersz Agnieszko taki na deszczową znaczy się na radosną nutkę-pozdrowionka i uśmiech na niepogodę zostawiam :)
13 September 2013, 10:35
Każdy z nas doświadcza,
te deszczowe humory.
Twój wiersz jest jak motto.
W jesienne wieczory.Pozdrawiam.
12 September 2013, 22:29
Pogodny wiersz pod chmurką :)
Cenię pogodę ducha, która spotykam w Twoich wierszach :)
