Menu
Gildia Pióra na Patronite

Żebrzę...

Jak te drzewa ograbione z liści
popołudniową zimowa porą
kiedy to szarość nieba
zlewa się z barwą ziemi
z rozpostartymi nagimi konarami
smutno unosząc je w górę
niczym w prośbie o trochę ciepła
z taką samą tęsknotą i... ja
sterczę samotnie równie naga
obdarta ze wszelkich złudzeń
z obwisłymi ramionami Ojcze
opuszczoną głową i wzrokiem któremu
beznadziejność pod powieką drzemie
raz po raz słoną łzą się pociesza
żebrzę. Przytul i... mnie.

55 161 wyświetleń
395 tekstów
57 obserwujących
  • misiek45

    1 March 2014, 17:53

    Piękne słowa w wierszu ,a smutek w nim chwyta za serce Agnieszko-pozdrawiam serdecznie na wieczór :)

  • RozaR

    27 February 2014, 21:59

    Wiersz poruszający. To ten realizm co nam ramiona ku ziemi pochyla. Kolory i nastrój wymowne . Prośba nie taka wielka a wydaje się nierealna - a przecież jest jakże ważna.
    Przypomniał mi się mój wiersz ,,pragnienie"
    Kłaniam się autorce - teraz z uznaniem.
    .

  • Janya

    26 February 2014, 22:21

    Można się wzruszyć .. Piekny;))

  • Pechowa_

    26 February 2014, 19:44

    Wzruszasz Kochana chwytasz serduchem i słowem... Zabieram i pozdrawiam ;)

  • Naja

    26 February 2014, 18:17

    Piękny, wymowny, poruszający przekaz...

  • onejka

    26 February 2014, 09:34

    nie ma komentarza dla takich słów...

  • motylek96

    26 February 2014, 00:28

    nocą czytany wiersz po wielokroć ma większą moc.

    pozdrawiam

  • krysta

    26 February 2014, 00:16

    Tęsknotą napisany piękny wiersz..
    Pozdrawiam na dobranoc Agnieszko :)