Obraz z 14 01 br.
Jak stłoczone brojlery
przerażone brakiem światła
w dusznym kurniku świata
dusimy się
przerażeni
w wilgotnych szmacianych maseczkach
unikając wirusów
Nad powierzchnią wody
unosi się duch boży
i rozrzuca znaczone karty
Miasto pulsuje
neonowym okiem
blask kłuje w oczy
w strzykawkach choroby
wbite w mięśnie
malują trwogę
Starsza kobieta
pod krzyżem na rozdrożu
przeplata w palcach różaniec wytarty
wiatr ją podwiał
pompując spódnicę
czarną
jak rozpaczy wielki balon...
Autor
128 100 wyświetleń
1427 tekstów
95 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!