Jak każdego dnia zasnę, aby się obudzić;
I pójdę tam, gdzie mi każą.
Muszę tak, muszę zagłuszyć uczucia,
Na pustkowiu niespełnionych snów.
Zadusi je piasek niesiony z wiatrem;
I umrą samotne.
Kiedyś chciałam, chciałam bardzo dużo;
Chciałam skraść Gwiazdkę z Nieba
Ale mi tego nie dano. Może to i dobrze.
Śnię…
Jak po wodzie niesie się szept Serca
A mimo wszystko panuje cisza.
Zagłębiam się w swoje świętości;
Pustynia Świątyń…
Cienie jako wieczne ślady istnienia,
Co zrobić, kiedy ich też już nie ma?
Otwieram oczy i idę dalej;
Wydeptuję ścieżki dla innych, chociaż nie znam nikogo.
11 895 wyświetleń
196 tekstów
94 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!